Taktyki piłkarskie - Styl brytyjski

 

Styl brytyjski
Zarówno gospodarka jak i przemysł w różnych rejonach na świecie prezentują pewną unikalność, swoistą odrębność, dzięki której często są niepowtarzalne i charakterystyczne dla danego miejsca. Nie inaczej jest z piłką nożną. Inne style gry w Ameryce Południowej, Europie czy Azji doprowadziły do niezwykłego zróżnicowania, na czym skorzystali głównie kibice.



Jedną z najbardziej znanych koncepcji, jaka powstała w ostatnim wieku, jest ta wywodząca się z Wielkiej Brytanii. Na początku trzeba jednak zaznaczyć, iż obecny „styl brytyjski” nie jest aż tak wyrazisty jak ten sprzed kilkudziesięciu lat. Powodem takiego stanu rzeczy bez wątpienia jest fakt, iż w ostatnim okresie coraz częściej angielskie drużyny zaczynają korzystać z usług zagranicznych trenerów. Tak znane postacie jak choćby: Arsene Wenger, Jose Mourinho, Rafael Benitez miały spory wpływ na odejście od „klasycznego” kanonu. Rezygnacja z ustawienia 4-4-2, które swego czasu było charakterystycznym dla drużyn z Wielkiej Brytanii, a także przeniesienie siły zespołu ze skrzydeł do środka to tylko nieliczne przykłady. Jest ich zdecydowanie więcej, jednakże bliższe ich przedstawienie mija się z celem z powodu ciągłych zmian wprowadzanych przez w/w szkoleniowców. Pod tym względem niemal wszystko ulega szybkim zmianom.



Pierwszą kwestią, która chyba najbardziej rzuca się w oczy jest stosowanie zasady: kopnij i biegnij. Chodzi mianowicie o kilkudziesięciu metrowe dokładne podania, daleki wyrzuty z autów czy wznowienia z trójek. Powoduje to, iż ataki i kontrataki przebiegają niezwykle dynamicznie i szybko, a dośrodkowania z bocznych sektorów potrafią być wręcz zabójcze.



O efektywności tego typu „gry” mogliśmy się przekonać podczas finału Ligi Mistrzów, kiedy to Liverpool ograł AC Milan. The Reds pod tym aspektem byli bezbłędni, co zaowocowało piątym tytułem najlepszej ekipy Europy. Jest to także dość skuteczna metoda na pozostałe drużyny z Kontynentu, głównie hiszpańskie i włoskie.



Przedstawiając styl brytyjski nie należy zapomnieć o niezwykle agresywnym kryciu oraz odbiorze piłki. Taka gra, często na pograniczu faulu, jest niezwykle efektywna i efektowna. Wybija to z rytmu zespoły, które ubóstwiają grę kombinacyjną, preferując długie rozgrywanie piłki. Mimo tego postawa taka jest niezwykle wyczerpująca i zabiera dużo energii, lecz i na to znaleziono sposób.



Najlepszym tego typu przykładem jest wspomniany już Benitez. Hiszpan, przed rozpoczęciem obecnego sezonu postawił swoim zawodnikom jasno sprawę. Przejście testów wydolnościowych, w tym bieganie długodystansowe. Kto nie zaliczyłby tego typu „sprawdzianu” nie miałby nawet szans usiąść na ławce rezerwowych, więc skuteczność metody jest bardzo wysoka. Z kwestią tą ściśle wiąże się tempo gry, co w przypadku zespołów z Wysp ma duże potwierdzenie. Piłka w ich wykonaniu jest bardzo dynamiczna i szybka, co jest kolejną charakterystyczną cechą stylu brytyjskiego.



Nie można także zapomnieć o innej kwestii. Większość zespołów z Premiership, która występuje w europejskich pucharach stosuje zupełnie inną taktykę niż tą w lidze. Jest to pewien sposób na zespoły z kontynentu, jednakże ma on swoistą wadę. Przerzucenie się z jednego stylu na drugi wymaga trochę czasu, nawet dla profesjonalistów. Związku z czym często bywa tak, iż Manchester United czy Chelsea po bojach na europejskich stadionach identycznie grają w Anglii. Efekt tego jest taki, iż styl brytyjski powoli zanika. Trochę odmienna sytuacja jest w SPL, gdzie Celtic czy Rangers w każdym meczu stosują styl brytyjski, dzięki czemu koncepcja ta zostaje w jakiś sposób zachowana.



Pomimo wielu zalet obecny styl z Wysp Brytyjskich nie jest aż tak efektywny jak niegdyś. Warto tutaj przypomnieć, iż w ostatnich dwudziestu latach w Lidze Mistrzów jedynie trzy drużyny z Anglii dotarły do finału, co w porównaniu jedynie z latami 1977-82 (sześć ekip w finale) jest wynikiem bardzo marnym.



Związku z tym nasuwa się jedno pytanie: Czy obecnie istnieje jakaś drużyna, która stosuje styl brytyjski? Z całą pewnością można stwierdzić, iż tak. Najlepszym przykładam jest choćby wspomniany Manchester United czy też Aston Villa. Tam stosowanie klasycznych skrzydłowych oraz pozostałych koncepcji typowo wyspiarskich jest na porządku dziennym.



Pisząc o stylu brytyjskim nie należy zapominać również o reprezentacji. Za kadencji Svena-Gorana Ericssona w zespole narodowym było więcej z „kontynentalności”, podobnie zresztą od czasu jego następcy, Stevea McLarena. Były szkoleniowiec Middlesbrough także powoli odchodzi o typowo angielskiego pomysłu, jednakże zachowuje zdecydowanie więcej z niego.

 
Do składu drużyny doszedł już 42873 odwiedzający (68096 wejścia)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja